Slow life – warto?

Wolne życie?

Terminu ‘slow life’, nie należy brać zbyt dosłownie. Owszem, chodzi tutaj o pewne zwolnienie, ale absolutnie nie o to, żeby nasze życie toczyło się w tempie stuletniego żółwia, który w dodatku ma chore kończyny, więc ledwo się rusza. W filozofii slow life, chodzi o wypisanie się wyścigu szczurów, nadmiernego pędu i dostosowanie tempa naszego życia do tego, czego naprawdę od niego oczekujemy.

Ale przecież ja wiecznie nie mam czasu.

Wspaniale, większość ludzi twierdzi, że go nie ma. Owszem, możesz mieć nadmiar obowiązków i zajęć, które pochłaniają większość twojego wolnego czasu. Zastanów się jednak ile z tych wszystkich rzeczy naprawdę musisz zrobić. Oraz czy faktycznie je robisz. Może od tygodnia sprzątasz składzik na działce, pozwalając by co chwila coś cię rozpraszało, przez co praca którą miałeś zrobić w weekend przyciągnęła się, kolidując z innymi ważnymi sprawami? Przyjrzyj się uważnie swojej organizacji. Może tak naprawdę masz dużo więcej czasu niż myślisz?

Jak wprowadzić slow life do swojego życia?

Przede wszystkim, ustal swoje priorytety. Zastanów się, co jest dla ciebie ważne. Rodzina, kariera, samorozwój? A może podróżowanie albo pomaganie innym? Odpowiedz sobie szczerze na to pytanie i oszacuj ile czasu będziesz w stanie poświęcić danej aktywności. Zrezygnuj z rzeczy, które nie dają ci satysfakcji, a nie są twoimi obowiązkami, niezbędnymi w pracy, na uczelni lub w domu. Zadbaj o stan swojego umysłu. Znajdź coś co cię relaksuje i pozwól sobie na 15-20min dziennie na wykonywanie tego. Celebruj posiłki i codzienne czynności, które sprawiają ci przyjemność. Naucz się dostrzegać drobiazgi, które poprawią jakość twojego życia. Doceniaj dobrą herbatę, słońce i komplement od koleżanki.

Co mi to da?

Wprowadzając powyższe zasady, zyskamy przede wszystkim poprawimy swój stan psychiczny. Nasz układ nerwowy z pewnością podziękuje nam za odpuszczenie nadmiaru obowiązków i znalezienie czasu dla siebie. Zaczniemy lepiej sypiać i staniemy się spokojniejsi. Dodatkowo zyskamy większe poczucie kontroli nad własnym życiem, dzięki czemu stanie się ono bardziej satysfakcjonujące.